Schopenhauer nawet lubi swój transporter. Czasem nawet pomaga mu w momentach głupawkowych. W dość podobnym stylu co w przypadku "Potworów w jego głowie".
Swoją drogą, rozpoczynam nowy projekt dla Hospicjum dla kotów bezdomnych, którego efekty będziecie mogli zobaczyć za jakiś czas. Jako, że zajmie mi to prawdopodobnie trochę więcej czasu uprzedzam i z góry przepraszam fanów Schopenhauera za opóźnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz